W klasyce mi do twarzy?

Bardzo lubię klasyczne kroje! Wśród moich projektów wiele jest klasycznych ubrań, bo… Po pierwsze – o takie w sklepach najtrudniej, dlatego muszę szyć je sama 🙂 ; po drugie – są odpowiednie na wiele okazji; po trzecie – są ponadczasowe i żadne chwilowe trendy im niestraszne!

Do mojej kolekcji dołączyła niedawno ciemnogranatowa sukienka – góra to konstrukcji na bazie sukienki Kobieta w czer(wie)ni, dół to klasyczne koło, choć z bocznymi szwami, w których ukryłam kieszenie.

Na mniej oficjalne okazje do sukienki uszyłam całuśną apaszkę.

To jak – w klasyce mi do twarzy? 🙂